Niedawno mój Lejdiszon kochany obchodził urodziny:) Z tej okazji powędrowały do niej hendmejdowe podkładki pod kubeczki zrobione z t-shirtowej włóczki, kubeczek z "wypieczonym" napisem, kartka z tektury i karmelizowane orzeszki:) Jedynym "kupnym" gadżetem były papierowe słomki, oczywiście rrrróżowe:))
Napis na kubeczku wykonałam markerem, a konkretnie tym do pisania po płytach CD i wypiekłam go w 180 st przez 30min. Niestety nie mam pewności na ile jest trwały.. na pewno nie ryzykowałabym myciem w zmywarce;)
Orzeszki karmelizowane z TEGO przepisu. Jednak była to moja pierwsza próba i cukier mi się nie skarmelizował:/ ale i tak były pyszne:)
Gadżety zostały już dostarczone solenizantce i się podobały:))
Tektura i stempelek oczywiście od Foxa:)
Jeśli ktoś wie co zrobiłam źle i dlaczego mój cukier się nie skarmelizował to będę wdzięczna za podpowiedź:))
Ściskam mocno:***
Agi
Genialny prezencior! :)
OdpowiedzUsuń